Nasza czytelniczka spotkała Jolę Rutowicz w warszawskich Złotych Tarasach. "Gwiazda" została rozpoznana przez kilka młodych dziewczyn, które zatrzymały ją i zrobiły sobie z nią zdjęcia. Pewnie dla jaj (mamy nadzieję!).
W pierwszym odruchu chcieliśmy nazwać ten tekst: "Białe kozaki Joli Rutowicz", ale po chwili się zreflektowaliśmy. Brzmi idiotycznie, bo w jakich innych miałaby niby chodzić? To nawet większy obciach dla butów niż dla niej. Jola tylko pogłębia wizerunkową zapaść tej ośmieszonej części garderoby. Sobie nie może już niczym zaszkodzić.
(Jeżeli sfotografujecie na mieście jakieś gwiazdy, albo "gwiazdy", wyślijcie nam fotki na donosy@pudelek.pl.)
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.