Trudno oprzeć się wrażeniu, że producentom Tańca z Gwiazdami powoli kończą się pomysły na urozmaicenie formuły show. Piątkowy odcinek, podobnie jak końcówka tego sprzed tygodnia, skupił się wokół popkultury lat 90., co wzbogacono jeszcze "pojedynkiem par".
Jako pierwszy tańczył Krzysztof Gojdź, który wzruszył się na wspomnienie piosenki It's my life Dra Albana. Jak wyznał chirurg gwiazd, gdy wszyscy tańczyli na dyskotece, on walczył o życie w szpitalu, gdzie "otarł się o śmierć". Cóż, Krzysztof otarł się też o taniec, bo jurorzy bezlitośnie ocenili, że nie ma koordynacji ruchowej i mimo usilnego odwracania uwagi, dali mu tylko 24 punkty.
Po przerwie zaprezentowała się Kasia Dziurska, która wiła się w choreografii do piosenki Backstreet Boys. Dobra forma fizyczna trenerki zaowocowała satysfakcjonującą oceną 34 punktów.
Niestety, lata 90. słabo pamiętała Angelika Mucha, która miała wtedy dwa lata. Jive w wykonaniu LM96 wzbudził pozytywne emocje u Iwony Pavlović, która doceniła postępy młodej celebrytki, chociaż lekko wbiła jej szpilę, mówiąc, że Angelika "jest czysta" tanecznie i właściwie wszystkiego uczy się od początku. Mucha otrzymała 29 punktów.
Popek stwierdził natomiast, że w latach 90. "muzyka była lepsza", czym chyba strzelił sobie w stopę. Nota bene trochę na nią kulał, ale w walcu wiedeńskim wspiął się na wyżyny bycia dżentelmenem. Jurorzy byli podzieleni, wytykając raperowi z wyrokiem błędy techniczne. Popek wystylizowany trochę na 50 Twarzy Greya otrzymał 26 punktów.
Dariusz Wieteska tańczył salsę do słynnego Coco Jambo. Michał Malitowski, nasz ulubieniec za jurorskim stołem, ocenił z uśmiechem, że taniec był zły i przyznał aktorowi tylko 5 punktów. Łącznie para otrzymała 24 punkty.
Beata Tadla z Janem Klimentem zaprezentowali taniec współczesny, co okazało się pewnym wyzwaniem, bo dziennikarka od lat chodzi na obcasach, a na parkiecie miała tańczyć boso. Hit Bryana Adamsa wyzwolił w niej jednak pokłady emocji, które doceniła Pavlović:
Chciałabym, żeby ten taniec przełożył się na Twoje życie, żebyś złapała wiatr w żagle - powiedziała, na co Tadla stwierdziła, że "już się tak dzieje".
Dziennikarka otrzymała pierwszą dziesiątkę dla siebie, co przełożyło się na najwyższą notę w tym odcinku, czyli 35 punktów.
W drugiej części programu pary wybierały swoich "przeciwników" oraz tańce, do których, zapewne zupełnym przypadkiem, były już odpowiednio ubrane. Beata Tadla zmierzyła się w sambie z Angeliką Muchą i chociaż pojedynek oceniono jako wyrównany, jurorzy przyznali 2 punkty LM96.
Popek konkurujący w jivie z Kasią Dziurską zachowywał się trochę jak niedźwiedź stąpający po rozżarzonych węglach, więc na parkiet w pewnym momencie wkroczył krewki Andrzej Grabowski i pozostali uczestnicy. Jak można się było spodziewać, 2 punkty otrzymali Dziurska i Barański.
W trzeciej rywalizacji, Wieteski z Gojdziem, wzrok przykuwały głównie partnerki, ale może to i lepiej. Gojdź próbował ratować sytuację ofertą przeszczepu włosów skierowaną do Grabowskiego, ale nie osiągnął celu i obydwoje z Wieteską dostali po 1 punkcie.
Jak można się było tego spodziewać, zagrożony był Dariusz Wieteska oraz Krzysztof Gojdź. Z programu odpadł Gojdź...
Żałujecie?
Przypominamy, chociaż nie wiemy, kto byłby w aż takiej desperacji, że Taniec z Gwiazdami można oglądać za darmo w telewizji WP Pilot.