Po tym, jak żalił się na łamach brukowca, jaki jest zmęczonyżyciem na wysokich obrotach, Borys Szyc postanowił jeszcze je trochę podkręcić. Widocznie tydzień zwolnienia po zasłabnięciu na scenie bardzo go podniósł na duchu.
Jak informuje Fakt, Szyc przymierza się do nagrania płyty. Z muzyką... jazzową. Będzie na niej śpiewał.
Borys Szyc już od dawna zdradzał słabość do występów wokalnych i często można go spotkać za mikrofonem w warszawskich klubach - pisze tabloid.
Trochę się martwimy o ten debiut - Szyc nie ma jeszcze doświadczenia w śpiewaniu na trzeźwo.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.