Maciej Maleńczuk nigdy przesadnie nie ukrywał, że wierność nie jest jego najlepszą stroną. Od kilku lat muzyk związany jest z Barbarą Burdzy - młodą dziennikarką, którą przedstawił jako swoją "asystentkę". Kiedyś zrobili sobie romantyczną sesję zdjęciową, a wkrótce potem Barbara napisała z Maciejem dwie książki - wciąż jako jego "asystentka".
Burdzy krąży po obrzeżach mediów i show biznesu, robiąc karierę jako reporterka. Trzeba przyznać, że odnosi w tej dziedzinie spore sukcesy: pracowała między innymi w TVP Info, co nieco kłóci się z politycznymi sympatiami i antypatiami Maleńczuka. Ciekawie wygląda też nowa praca Burdzy. Kobieta dostała bowiem pracę w Fakcie, najchętniej czytanej gazecie w Polsce. Cóż, Maleńczuk niejednokrotnie wprost mówił, co sądzi o showbiznesie i mediach rozrywkowych. Ciekawe, czy rozmawia z Barbarą w domu na temat jej pracy...
Burdzy póki co zajmuje w Fakcie się głównie tematami politycznymi. Kobieta podjęła między innymi temat patologii w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej: jeszcze w 2011 roku ówczesna dyrektor PISF, Agnieszka Odorowicz, zatrudniła zięcia Bronisława Komorowskiego. Dziwnym przypadkiem sama została odznaczona przez prezydenta. Mimo to asystentka Maleńczuka ma na koncie materiał m.in. o Dominice Figurskiej.
Może teraz, po zmianie pracy, Barbara nabierze trochę otwartości i pokaże u nowego pracodawcy jakieś zdjęcia z Maciejem?