Doda długo wypierała się związku z producentem Emilem Stępniem, który poświęcił dla niej swoją wieloletnią przyjaźń i współpracę z Patrykiem Vegą. I chociaż piosenkarka przez wiele miesięcy traktowała go w mediach raczej szorstko...
Kilka tygodni temu zawarli tajny ślub cywilny w ciechanowskim urzędzie, a w miniony weekend urządzili kameralną, lecz luksusową ceremonię w hiszpańskiej Marbelli.
Było z tym trochę kłopotu, bo Dorota R. z racji ciążących na niej zarzutów o stosowanie gróźb karalnych i składanie fałszywych zeznań, o zgodę na wyjazd musiała poprosić prokuratora, ale najważniejsze, że wszystko się udało.
Jak zgodnie donoszą Fakt i Super Express, ślub z Emilem mógł kosztować grubo ponad pół miliona. Różnice pomiędzy kalkulacjami opracowanymi przez oba tabloidy wynikają stąd, że Fakt w ogólne koszty wliczył cenę obrączek i pierścionka zaręczynowego, a Super Express nie. O wyliczenia pokusił się też magazyn Party.
Na samo zakwaterowanie pięćdziesięciu gości w pięciogwiazdkowym Villa Padierna Palace poszło 150 tysięcy. Kolejne 50 tysięcy państwo młodzi wydali na bilety lotnicze dla wszystkich. Przyjęcie weselne z menu opartym na owocach morza pochłonęło co najmniej 200 tysięcy.
Jak donosi Party, na swoje trzy ślubne kreacje Doda wydała 90 tysięcy złotych, 400 tysięcy kosztowała biżuteria: obrączki i pierścionek zaręczynowy. Do tego należy dodać koszt kwiatów i dekoracji oraz usługi hiszpańskiej fotografki, która za sesję ślubną wzięła ponoć 25 tysięcy złotych.
Przy takim nakładzie kosztów szkoda by było, gdyby wytrzymali ze sobą jeszcze krócej niż Doda z Radkiem Majdanem…