Emily Ratajkowski od kilku lat sprawuje funkcję naczelnej "instamodelki", co stara się spieniężyć na różne sposoby. 26-latka projektowała już torebki, potrząsała nagim biustem w teledyskach i sprzedawała kostiumy kąpielowe, pozując bez stanika. Teraz wygląda na to, że postanowiła wskrzesić swoją "karierę" aktorską, którą rozpoczęła w 2014 roku od roli kochanki Bena Afflecka w Zaginionej dziewczynie.
Choć trudno w to uwierzyć, modelka ma ponad 17 milionów fanów, którzy są bardzo wyczuleni na jej punkcie. Kilka dni temu emocje wzbudziło u nich jej instagramowe zdjęcie, na którym Ratajkowski przykłada pomarańczę do brzucha. Jako że fani uznali, że post sugeruje ciążę, 26-latka postanowiła dobitnie zdementować plotki na wtorkowej premierze filmu Jestem taka piękna!, w którym "gra" u boku Amy Schumer i Michelle Williams. Na ściance w Los Angeles pojawiła się w długiej, czarnej sukni od Michaela Korsa za 38 tysięcy złotych, której "podarty" fason skutecznie eksponował brzuch. Ratajkowski, która pod oryginalną suknię prawdopodobnie nie założyła majtek, pochwaliła się też obrysowanymi i wyjątkowo obfitymi wargami.
Zobaczcie, jak Ratajkowski dementuje plotki o ciąży. Seksowna?