Bycie Kardashianką to nie lada wyzwanie - z jednej strony mają miliony na koncie i właściwie nie ma dla nich rzeczy niemożliwych, z drugiej jednak muszą liczyć się z tym, że ich każdy, nawet najmniejszy ruch będzie szeroko komentowany w mediach.
Tak jest i tym razem. Kylie Jenner, czyli najmłodsza z sióstr Kardashian, znalazła się właśnie pod ostrzałem krytyki. 20-latka, która została niedawno mamą, wybrała się na kilkudniowy festiwal Coachella odbywający się w kalifornijskim Indio. Celebrytka w charakterystycznym dla siebie stylu wrzuciła kilkanaście zdjęć, na których widać jak seksownie pręży ciało i pozuje z drinkami w towarzystwie przyjaciółek. Jedno ze zdjęć Jennerka opatrzyła podpisem "Nie jestem zwykłą mamą, jestem fajną mamą". Post Kylie spotkał się z ogólnym oburzeniem, a internauci w licznych komentarzach wyrazili obrzydzenie zachowaniem młodej matki.
Kylie Jenner jest idealnym przykładem, dlaczego powinniśmy używać zabezpieczenia - grzmiał jeden z internautów. Ta dziewczyna zostawiła kilkutygodniową córkę tylko po to, żeby pojechać sobie na trzydniowy festiwal. Sama mówiła, że w momencie, w którym wybrała, aby urodzić córkę, postanowiła, że będzie dojrzała i przestanie być dzieckiem. Wszystko wskazuje na to, że nic się nie zmieniło.
Już trzy tygodnie po urodzeniu małej Stormi Jennerka wybrała się na weekend do Miami w towarzystwie chłopaka, Travisa Scotta, aby "zrelaksować się po ciężkim porodzie". Antyfani Kylie od kilku dni zostawiają pod zdjęciami Jenner liczne komentarze z hasztagiem #TakeAwayThatBaby ("Zabierzcie to dziecko").