Coraz więcej osób publicznych zabiera głos w sprawie sytuacji politycznej w Polsce. Wielu aktorów wyraża obawę przed tym, do czego mogą doprowadzić rządy PIS-u, czym dzielą się w wywiadach i social mediach. Kolejną gwiazdą, która postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami dotyczącymi partii rządzącej jest Jerzy Stuhr.
W ostatnim odcinku Kropki nad i 71-latek nie owijając w bawełnę określił działania PIS-u jako "antypolskie". Stuhr stwierdził, że partia rządząca "rozmontowuje system prawny" oraz przynosi wstyd wizerunkowi Polski na arenie międzynarodowej. Aktor wyznał też, że jego zdaniem decyzje podejmowane przez rząd PIS "to nie jest żadna perfidia, tylko po prostu amatorstwo".
Ja mam takie poczucie, co mnie najbardziej uwiera to nawet nie to, że ktoś mnie wykorzystuje, tylko ja jestem strasznie wyczulony na to, że mną zarządzają amatorzy - skomentował. Ja oceniam to jako działania przeciwko Polsce.
Jerzy Stuhr odniósł się też do sprawy wysokich nagród finansowych dla byłej premier Beaty Szydło oraz ministrów jej rządu.
Nie przypuszczałem, że aż tak szybko ta formacja będzie chciała po prostu zarobić - stwierdził. Polityk się charakteryzuje tym, że jak dobry szachista potrafi przewidzieć trzy ruchy naprzód. Pazerność mnie w ogóle zaskoczyła. Bardziej mnie bulwersuje kompletny brak kontroli nad tymi pieniędzmi, które się wydało.
Na koniec aktor powiedział, że rządowe programy socjalne, takie jak Rodzina 500 plus, obliczone są tylko na polityczny zysk.
To jest tak widoczne, że chodzi o to, żeby mieć poparcie - ocenił aktor. Oni traktują Polaków trochę jak głupich ludzi. Że my się nie orientujemy, o co im chodzi. Że jak tylko afera nagrodowa, to natychmiast za chwilę osiem czy pięć, ileś propozycji, co my komu damy, wyprawki i tak dalej. Całe życie chciałem być Europejczykiem. Nie, że ja się tam będę pchał, ale że będę przez nich uznany, że będę na równi, że będę doceniony.
Złapałem się ostatnio, że udzielałem wywiadu na trudne pytania w Italii i tak myślę: Boże, popołudniu to już będzie w konsulacie polskim czytane. Ja myślę, jak to powiedzieć - zakończył Stuhr.