Sara May desperacko próbuje zaistnieć w polskim show-biznesie. Jest wokalistką (tak przynajmniej tytułuje się w profilu na Mixerze)
*, więc powinna zająć się raczej nagrywaniem piosenek, a nie ciągłym najeżdżaniem na ludzi z branży. Najgorsze, że *wzięła się też za amatorów.
W swoim nowym wpisie na profilu (saramay.mixer.pl)
* ocenia umiejętności uczestników show TVN _Mam talent_. Notka _Żaden talent w "Mam talent_" nie zostawia suchej nitki na nikim. Dostało się i *małej dziewczynce, która zaśpiewała Dziwny jest ten świat Niemena i niewidomej Ewie. Obie wzruszyły chyba wszystkich oglądających. Sara uznaje, że niesłusznie. Nie należy im się aż tyle sympatii!
Sara cierpliwie wyjaśnia, dlaczego żadna z nich nie ma talentu takiego jak ona:
W pierwszym momencie głośny głos dziecka może zrobić wrażenie. Nie dziwię się, że w "Mam talent" jury miało podnietę słuchając Klaudii Kulawik na żywo i nie dziwię się, że zwykli ludzie nie mający z muzyką wiele wspólnego też osiągają mini orgazmy z tego powodu. Ma głośny głos (nie mylmy z mocnym) i to wszystko. Przezroczystość śpiewu Klaudii może powodować mylne poczucie, że działa ona na emocje słuchacza, a to nieprawda.
Słyszeliście? To nieprawda, że się wzruszyliście. Sara fachowo tłumaczy, jak was oszukano:
Słuchacz chcąc odnaleźć w tym emocje znajdzie je, bo tego pragnie. Zwłaszcza, że w myślach ma emocjonalny pierwowzór Niemena. To 11-letnie dziecko nie ma pojęcia o tym, co śpiewa, nie rozumie o czym śpiewa i piosenka Niemena je przerasta.
Dostaje się też niewidomej Ewie, którą widzowie programu na pewno dobrze zapamiętali. Zdaniem Sary jej występ to "kaszana":
Ewa Lewandowska? Słabizna. Zero operowej emisji. Jak najgorsza amatorka. Operowych głosów i to dobrych mamy w Polsce mnóstwo. W każdej szkole muzycznej na wydziale operowym bez specjalnego szukania znajdziemy potężne głosy poprawnie utrzymane. Ale cóż zakłamane jury głosuje pod publiczkę, bo skoro jest niewidoma to trzeba być za. Taki PR. A bycie niewidomym nie uprawnia do kaszanienia**.**