Małgorzata Kożuchowska słynie ze słabości do drogich dodatków, co w połączeniu z niestabilną pozycją jej seriali może być problematyczne. Licząc się z utratą dochodowych ról w Drugiej szansie i Rodzince.pl, 46-latka ostatnio chętniej niż zwykle angażuje się w "projekty poboczne". Kilka dni temu zadebiutowała w roli "ambasadorki" biżuterii, a w sobotę postanowiła dorobić jako wodzirejka na imprezie w krakowskim centrum handlowym.
Jeden rzut oka na zawodowy "uniform" Kożuchowskiej wystarczy, by zrozumieć, po co jej dochody z chałtur. Gwiazda na scenie i okolicznościowej ściance zaprezentowała się w białej, koronkowej sukience od polskiej marki Chaos by Marta Boliglova, której cena wynosi 950 złotych i, jak na celebryckie warunki, nie jest szczególnie wysoka. Znacznie droższe były za to zdobione sztucznymi perłami, "skarpetkowe" botki Fendi. Oryginalne obuwie z najnowszej kolekcji Resort 2018 włoskiego domu mody to bowiem wydatek rzędu 5 tysięcy złotych.
Zobaczcie romantyczną Kożuchowską w centrum handlowym. Podobają Wam się jej luksusowe botki?