Zapracowana, przemęczona i walcząca o zatrzymanie zainteresowania widzów Kinga Rusin zdobyła się na osobiste wyznanie na łamach magazynu Viva. Prezenterka przyznała wreszcze, że w jej życiu pojawił się nowy mężczyzna, z którym przyłapali ją już kilka razy nasi czytelnicy. Nie ujawniła, kim jest jej wybranek, ale chętnie opowiadała o zmianach jakie dokonały się w jej życiu.
Wierzę w miłość i od pierwszego wejrzenia, i od drugiego, i po dziesięciu latach znajomości. Nie można powiedzieć sobie samemu: zamykam się na tego rodzaju emocje, mam to za sobą. Uczucia są nam potrzebne i to fruwanie nad ziemią też – wyznaje Kinga. Ale nie lubię afiszować się z uczuciami. Chciałabym, żeby została uszanowana moja prywatność. Każdy związek szczególnie na początku, gdy dopiero się rodzi, potrzebuje intymności. A niestety trudno mówić o intymności w sytuacji, gdy każde publiczne pojawienie się rodzi zainteresowanie i ciekawość innych.
Na dociekliwe pytania dziennikarki czy jesteś zakochana, Rusin odpowiada wymijająco:
No popatrz na mnie i spróbuj zgadnąć – następnie opisuje jak nowe uczucie ją odmłodziło. Często zachowuje się jak dziewczynka. Wydaje mi się, że nie mogę o sobie powiedzieć: "Wydoroślałam", bo tak nie jest. Staram się być poważna i rozsądna. W biznesie potrafię naprawdę racjonalnie myśleć. Ale w uczuciach jestem dziewczynką.
Doceniamy tę próbę sprzedaży nowego, tym razem niewinnego wizerunku. Jak myślicie, kim jest jej nowy, młodszy chłopak Kingi? Na podstawie zdjęcia zrobionym przez trudno coś o nim powiedzieć:
(Rozpoznajecie w nim kogoś? Napiszcie: donosy@pudelek.pl.)