Nikogo chyba już nie dziwią nagie zdjęcia gwiazd, które trafiają do sieci. Coraz częściej fotografie pojawiają się na oficjalnych kanałach gwiazd i celebrytów, a jeśli nawet ktoś "przypadkiem" wrzuci je do sieci, bardzo rzadko okazuje się, że faktycznie stało się to bez wiedzy obnażonego bohatera. Niedawno wymownym zdjęciem z odbiciem penisa w lustrze pochwalił się Nergal: Nergal odsłania ciało
Podobna sytuacja zdarzyła się Jackowi Poniedziałkowi, aktorowi i zadeklarowanemu homoseksualiście. W poniedziałek na jego instagramowym koncie pojawiła się fotografia nagiego Poniedziałka stojącego przed lustrem. Części intymne aktora zasłaniała jedynie emotikonka z serduszkiem. Jakby tego było mało, portal Vogule Poland opublikował nagrania, na których widać, jak Poniedziałek wykonuje czynność przypominającą onanizm...
Fotografia i nagranie błyskawicznie obiegły sieć, ale Poniedziałek twierdzi, że to nie on wrzucił je do Internetu.
Moje konto zostało zhackowane - wyjaśnia w rozmowie z serwisem Na Temat. Padłem ofiarą przestępstwa. Ktoś mi robi straszną robotę, chce mi potwornie zaszkodzić. To ja jestem na zdjęciu, takich zdjęć wysłałem kiedyś komuś sporo. Nie wiem, kto chce mi zaszkodzić.
Jak wynika z naszych informacji, fotografia została wykonana w mieszkaniu aktora. Wierzycie, że naprawdę trafiła do sieci za sprawą osób trzecich, które włamały się na jego konto?