Dla wszystkich, których nie pracują w TVN - podobno Kamil Durczok ma romans na boku i jest w przededniu rozwodu. Tak przynajmniej (wg. Super Expressu) plotkuje się na korytarzach stacji.
Nie rozwodzę się - twierdzi stanowczo dziennikarz. Od 15 lat jesteśmy z Marianną szczęśliwą parą i nic się nie zmieni.
Podobno jednak Durczoka urzekła pewna młoda reporterka TVN24 i lada chwila para się ujawni. Według dalej idących spekulacji - pozew rozwodowy już trafił do sądu.
Te plotki docierają do mnie od kilku dni, ale ja się nie rozwodzę - zapewnia Durczok. Żadnego pozwu nikt nie złożył.
Plotki podsyca to, że Kamil Durczok na co dzień mieszka w Warszawie, a jego żona wraz z synem na Śląsku. Wiadomo - samotny mężczyzna w wielkim mieście ulega różnym pokusom. Co ciekawe, Kamil nie zaprzeczył, że ma kochankę, a jedynie, że się nie rozwodzi. Dlaczego?