Agustin Egurrola intensywnie przygotowuje sie do rodzicielstwa. Jego dziecko ma przyjść na świat za miesiąc.
Nie ukrywam, że oczekiwanie na córkę jest dla mnie ogromny stresem - zwierza się Faktowi. Ale każdego dnia staram się przygotowywać do tego, co będzie. Chodzę regularnie do szkoły rodzenia, uczę się wszystkiego, dużo czytam i mam nadzieję, że sobie poradzę. Wiem, że teraz muszę dbać więcej o siebie i bardziej cieszyć się życiem. Na pewno będę chciał mniej pracować.
To, że przyjdzie na świat moja córka, będzie największym wyzwaniem i ogromnym egzaminem. Będę chciał sprostać temu zadaniu. Będzie to dla mnie absulutnie rzecz najważniejsza i temu podporządkuję wszystko.
Kiedy czyta się te wyznania, trudno oprzeć się wrażeniu, że to Egurrola osobiście jest w ciąży. Dopiero pod koniec rozmowy wspomina coś o Ninie Tyrce:
_**Nie wiem, czy będę przy porodzie**_ - mówi. To będzie zależało od mamy mojego dziecka. Jeśli stwierdzi, że moja obecność jej pomoże to na pewno będę z nią. Rozmawiamy o tym, ale decyzję pozostawiam jej.
Miło że się przed nami tak otworzyłeś Agustin. Już wiemy, że jesteś typem człowieka, któy będzie sprzedawał prasie zdjęcia z noworodkiem.