Związek Meghan Markle i z księcia Harry’ego od początku budzi mieszane uczucia. Część obserwatorów uważa go za piękną historię miłosną i symbol zmian w mentalności rodziny królewskiej, która staje się coraz bardziej postępowa. Inni uważają, że książę popełnia ogromny błąd, którego będzie potem żałował. Pojawiły się nawet plotki, że starsza od Harry’ego, rozwiedziona, amerykańska celebrytka już lata temu wymyśliła sobie, że zostanie żoną księcia i od tamtej pory konsekwentnie realizowała swój plan. Jeszcze inni twierdzili, że wiążąc się z Markle Harry chciał zrobić rodzinie na złość.
Oficjalnie wygląda jednak na to, że książę nie widzi świata poza narzeczoną, a co za tym idzie, zgadza się spełniać wszystkie jej zachcianki. A tych Meghan ma niemało, choć starała się na początku sprawiać wrażenie skromnej. Wymyśliła np., że 19 maja pójdzie do ślubu w sukni za... dwa miliony złotych, z tiarą księżnej Diany na głowie.
Apetyt Meghan wyraźnie rośnie w miarę jedzenia i aktorka nie może już się doczekać kolejnych przywilejów związanych ze wstąpieniem do rodziny królewskiej. Jednym z nich będzie możliwość otrzymania w prezencie ślubnym okazałej rezydencji. Zwyczaj obdarowywania świeżo upieczonych małżonków posiadłościami należy do królewskiej tradycji. Podczas ślubu księcia Williama i księżnej Kate, Królowa podarowała im Anmer Hall - jedną z najbardziej luksusowych posiadłości w Sandringham Estate w Norfolk.
Ponoć aktualnie Królowa rozważa kilka lokalizacji. Jedną z nich jest York Cottage, nazywana niegdyś "chatką kawalera". Dom został zbudowany jako dodatek do Sandringham House i podarowany w ślubnym prezencie królowi Jerzemu V i jego żonie Marii przez Edwarda VII. To najbardziej prawdopodobny wybór, ale królowa ma jeszcze do dyspozycji 150 innych budynków mieszkalnych na terenie Sandringham Estate. Do Elżbiety II należą także zamki Balmoral, Craigowan Lodge i Delnadamph Lodge.
Zajęcie oficjalnej siedziby przez Meghan i Harry’ego będzie się wiązało z jeszcze jednym zaszczytem, a mianowicie, z otrzymaniem tytułu szlacheckiego. Już teraz mówi się o tym, że Maghan i Harry otrzymają tytuły księcia i księżnej Sussex. Jeżeli tak by się stało, Meghan Markle byłaby pierwszą kobietą z tytułem Jej Królewska Wysokość księżna Sussex.
Zazdrościcie jej błyskawicznego awansu społecznego?