Na półki księgarskie trafiła właśnie autobiograficzna książka znanego polskiego żeglarza Krzysztofa Baranowskiego Spowiedź kapitana. Baranowski opisuje w niej między innymi swój tajny romans z Bogumiłą Wander. Poznali się jeszcze w latach 70., kiedy oboje mieli własne rodziny. Mimo to, jak ujawnił Baranowski, nie mogli oprzeć się uczuciu, zwłaszcza, że Bogusia okazała się świetna w łóżku: Mąż Wander o jej umiejętnościach w alkowie: "Okazała się cudowną kochanką"
Swój związek mogli jednak zalegalizować dopiero w 2005 roku. W międzyczasie wybudowali w Konstancinie 280-metrowy dom, w którym mieszkają tylko we dwoje i ostatnio coraz bardziej narzekają, że nie stać ich na rachunki: Dramat Bogumiły Wander: "Zakładam taki scenariusz, że będziemy musieli się wyprowadzić"
Być może jednak pieniądze ze sprzedaży książki oddalą na chwilę widmo bankructwa, szczególnie, że zostanie także zekranizowana.
Film się kręci - potwierdza Baranowski w Super Expressie. Młody reżyser Kryspin Pluta pływał ze mną kiedyś w "Szkole pod żaglami" jako nauczyciel filmoznawstwa. Poprosiłem go, żeby nakręcił film o żeglowaniu z młodzieżą, on się zgodził, ale powiedział mi, że ma też pomysł na film biograficzny o mnie. Nie byłem do tego przekonany. On jednak uparł się i złożył projekt w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej i nieoczekiwania dostał dotację. A skoro dali mu pieniądze, to zaczął kręcić.
Obsada nadal jest kompletowana, jednak nieoficjalnie mówi się, że największe szanse na rolę Bogumiły Wander ma Joanna Moro. Reżyser dopatrzył się w niej fizycznego podobieństwa do prezenterki, poza tym przemawia za nią doświadczenie w produkcjach biograficznych, którego nabrała wcielając się w Annę German.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, film trafi do kin w 2019 roku - zapowiada Baranowski.
Cóż, wiadomo na pewno, kto Bogumiły nie zagra: Szulim: "Nie jestem PINDĄ SIEDZĄCĄ PRZY KWIATKU!"