Kendall Jenner do niedawna zdawała się być jedyną córką Kris Jenner ze "zdrowym" dystansem do rodzinnego reality show. 22-latka nie angażowała się w afery z udziałem sióstr, skupiając się zamiast tego na karierze najlepiej zarabiającej modelki na świecie. W ostatnich miesiącach jej podejście do roli celebrytki zdaje się jednak zmieniać, na co wskazują choćby jej niepokojąco puchnące wargi.
Modelka, która na co dzień "zachwyca" fanów stylizacjami z ortalionowymi kurtkami albo "mamuśkowymi" dżinsami, w czwartek miała okazję zaprezentować się w bardziej wyjściowym wydaniu. Na nowojorskiej imprezie z okazji premiery nowej kampanii Tiffany & Co. pojawiła się w kusej sukience z wiosennej kolekcji Eliego Saaba, której cena wynosi ponad 22 tysiące złotych. Do kreacji, której prześwitująca faktura skutecznie eksponowała sutki, dobrała przezroczyste sandałki i mikrotorebeczkę od francuskiego projektanta Jacquemusa. Mimo dopracowanej stylizacji wzrok tradycyjnie przykuwały napuchnięte wargi.
Zobaczcie Kendall Jenner na imprezie luksusowej marki biżuterii. Wyglądała lepiej niż na co dzień?