Zachowanie jurorek programu Mam talent staje się z każdym programem coraz bardziej irytujące. Mina w dziób Foremniak i przesadnie wylewny śmiech Chylińskiej zaczynają być męczące. Agnieszka apelujemy, nie musisz nic udawać. Ten przesadzony luz do ciebie nie pasuje. Bądź sobą, nie przesadzaj w drugą stronę.
Szczególnie, że zaskarbiłaś sobie naszą sympatię wbijając nareszcie szpilę w Dodę. Po obciachowym występie "Dżagi", znanego "sobowtóra" Rabczewskiej, o którym już nieraz pisaliśmy, Chylińska stwierdziła wprost: Jesteś lepsza od oryginału! I zagłosowała na tak. Cieszy nas to tym bardziej, że od zawsze twierdziliśmy, że Agnieszka jest prekursorką, można powiedzieć "pierwowzorem" Dody. Jej Rabczewska nie może skrytykować w żaden sposób.
To wszystko jednak nieważne. Program należał do kogo innego - do 15-letniej Pauliny Lendy. Dziewczyna po prostu wygrała. Zakochaliśmy się. Tym pierwszym występem w Mam talent wygrała wszystkie konkursy młodych talentów i wszystkie edycje Idola. Prawdopodobnie okaże się, że to najlepszy głos jaki "odkryła" polska telewizja w ogóle.
Paulina, jeżeli to czytasz, mamy tylko jedną prośbę -
http://www.wrzuta.pl/film/tEu8EvEYZ1/. Tym zakończysz rywalizację.
Jej występ powinien być ważnym sygnałem dla wszystkich układających telewizyjne ramówki. To przede wszystkim wielka klęska Fabryki gwiazd. Dlaczego taki talent nie poszedł własnie tam? Przecież w zasadzie powinien. Odpowiedź jest prosta - żadna prawdziwa przyszła gwiazda nie będzie się wygłupiała w programie o formule pseudo reality-show z jakimiś desperatami. Czyli po prostu taka formuła jest bez sensu.