Małgorzata Rozenek-Majdan i Monika Jarosińska zaprzyjaźniły się kilka lat temu, gdy Monika w serialu Samo życie grała kochankę bohatera, w którego wcielał się Jacek Rozenek, ówczesny mąż Gosi. Sama Małgorzata nic wtedy nie znaczyła w show biznesie. Była po prostu żoną swojego męża. Znajomość z Jarosińską, aktorką znaną z telenoweli, bardzo jej wtedy pochlebiała. Chętnie chodziła z przyjaciółką na bankiety i razem z nią pozowała fotoreporterom. Dla Małgosi był to wtedy jedyny sposób na zaistnienie w rubrykach towarzyskich.
Z czasem, gdy jej kariera nabierała tempa, powoli zapominała o dawnych znajomych. Cieniem na znajomości z Jarosińską położyły się dodatkowo posądzenia o romans z Radosławem Majdanem.
Oskarżenia o "ruch*nie się z Radkiem" padły przed czterema laty z ust Dody w warszawskim klubie Show: Czym grozi awantura z Dodą? MAMY OBDUKCJĘ JAROSIŃSKIEJ!
Przy okazji Dorota życzyła Monice śmierci. Najgorsze, że klątwa rzucona przez Rabczewską omal się nie spełniła. Na szczęście przeprowadzona rok temu operacja usunięcia tętniaka uratowała Monice życie.
Biorąc pod uwagę reputację Dody, oficjalnie nikt nie brał jej zarzutów pod adresem Moniki poważnie. Jednak najwyraźniej niesmak pozostał, bo obecna żona Majdana woli na wszelki wypadek nie widywać się zbyt często z Jarosińską. Widok Moniki tak bardzo kole ją w oczy, że nabrała zwyczaju stawiania ultimatum organizatorom imprez.
Rozenek stawia sprawę jasno: albo ja albo ona - ujawnia informator Super Expressu. Nietrudno się domyślić, jak reagują organizatorzy imprez. Wybierają Małgosię. Ta zaś twierdzi, że Jarosińska jest kojarzona ze skandalami i może zaszkodzić jej wizerunkowi. Ale i tak *wiadomo, że chodzi o Radka. *
Jarosińskiej pewnie zrobiło się przykro, jednak taktownie odmawia komentarza.
Nie chcę się wypowiadać na ten temat, to stare czasy - wspomina dyplomatycznie. *Kiedyś było jakoś fajniej. *