Jak donosi Super Express, noc z piątku na sobotę Jolatna Rutowicz spędziła w warszawskim Szpitalu Praskim na... oddziale leczenia alkoholowych zespłów abstynencyjnych. Udała się tam dobrowolnie i o własnych siłach, z takim pośpiepechem, jakby potrzebowała natychmiastowej pomocy.
Czyżby wizyta na oddziale, gdzie prrzeprowadza się detoksy, miała jakiś związek z jej niedawnym zasłabnięciem na lodowisku?
Gdy tylko przestaliśmy o niej pisać, zobaczcie co się z nią stało - kpi z jej problemów tabloid. Wschodząca gwiazda tak się przejęła, że aż ma poważne problemy ze zdrowiem. Jolka, opamiętaj się! Fani patrzą!
Taka uwaga wydaje nam się niesmaczna. Ostatecznie kłopoty ze zdrowiem, nawet jeśli wynikają z przepicia, to nic zabawnego. Nie każda dziewczyna wytrzymuje psychicznie telewizyjny "sukces" i związek z Jarkiem Jakimowiczem.