Kendall Jenner przez dłuższy czas jako jedyna z pięciu sióstr mogła pochwalić się naturalnymi rysami twarzy i ciałem nieskalanym ingerencją chirurga. Modelka przez lata podkreślała, że w jej zawodzie nie może pozwolić sobie na zabiegi chirurgiczne, jako że w świecie high fashion stawia się na "naturalność". Widocznie 22-latka zmieniła zdanie, gdyż niedawno poddała się mocnemu "tuningowi": Kendall ostrzyknęła sobie usta, policzki i podbródek, co w rezultacie zupełnie zmieniło jej rysy twarzy.
Kardashianka przebywa właśnie w Nowym Jorku, gdzie trwają przygotowania do poniedziałkowej gali MET. Kilka dni temu Jenner została przyłapana w drodze do The Bowery Hotel, gdzie się aktualnie zatrzymała. Celebrytka miała na sobie wzorzystą suknię Longchamp z rozcięciem, do której dobrała wiązane botki i okulary przeciwsłoneczne. Wnioskując po uśmiechu, znana z nieprzyjemnego charakteru Kendall była chyba w dobrym nastroju. Może widok fotografów tak wpłynął na dobre samopoczucie Kardashianki…