Poniedziałkowa gala MET przejdzie do historii jako najbardziej kontrowersyjna w 70-letniej historii wydarzenia. Wszystko za sprawą motywu przewodniego, skupiającego się na "katolickiej wyobraźni w modzie". W przeciwieństwie do poprzednich lat, tegoroczni goście licznie stawili się w okolicznościowych stylizacjach, a do najbardziej oryginalnych należały stroje Rihanny, Katy Perry oraz Sarah Jessiki Parker.
Na schodach Metropolitan Museum of Art uwagę zdecydowanie zwracali też Lana Del Rey i Jared Leto. Na gali pojawili się w eskorcie Alessandro Michele'a, dyrektora kreatywnego domu mody Gucci, z którym pozowali do zdjęć jako trójca. Piosenkarka zainspirowała się siedmioma boleściami Matki Bożej i zaprezentowała się w sukni zwracającej uwagę sercem z powbijanymi nożami, a na głowie miała skrzydlatą aureolę. Leto postanowił wykorzystać swoje naturalne warunki i wystylizował się na Jezusa (?), na co wskazywało nakrycie głowy przypominające koronę cierniową. Obie stylizacje zostały oczywiście zaprojektowane przez Michele'a i dom mody Gucci.
Zobaczcie Del Rey i Leto na gali MET. Byli najbardziej ekscentryczną parą imprezy?