Trwa ładowanie...
Przejdź na

Pierwszy półfinał Eurowizji za nami. Kto wypadł najgorzej?

167
Podziel się:

Na scenie w Lizbonie wystąpił między innymi facet w swetrze z piosenką o wietrze oraz dziewczyna z racami. Oglądaliście?

Pierwszy półfinał Eurowizji za nami. Kto wypadł najgorzej?

We wtorek wieczorem rozpoczął się pierwszy półfinał 63. Konkursu Piosenki Eurowizji, który tym razem rozegrał się w Lizbonie. W ubiegłym roku podczas finału konkursu w Kijowie wygrał Salvador Sobral z Portugalii z piosenką Amar Pelos Dois. Niestety, reprezentująca wówczas Polskę Kasia Moś znalazła się dopiero w trzeciej dziesiątce, uzyskując zaledwie 64 punkty.

W pierwszym półfinale zmierzyli się Azerbejdżan, Islandia, Albania, Belgia, Czechy, Litwa, Izrael, Białoruś, Estonia, Bułgaria, Macedonia, Chorwacja, Austria, Grecja, Finlandia, Armenia, Szwajcaria, Irlandia oraz Cypr. Według bukmacherów największe szanse na wygraną ma wokalistka Netta reprezentująca Izrael z utworem Toy.

Telewizja Polska zaskoczyła już od pierwszych sekund transmisji. Organizatorzy konkursu poprosili komentatorów stacji, by przez pierwsze kilka minut się nie odzywali. Artur Orzech zgodnie z wymogiem zamilkł, by widzowie mogli oglądać krótki pokaz slajdów prezentujący kraje, które dziś zmierzą się w walce o finał. "Statek Eurowizji" poprowadzą przez "morze utworów muzycznych" cztery prowadzące.

Pierwszy półfinał Konkursu Eurowizji swoim występem otworzyła Aisel Mammadova, pianistka, która postanowiła rozpocząć karierę wokalną. Pochodząca z Azerbejdżanu dziewczyna zaśpiewała piosenkę Cross my heart, do której przygotowała niewymagający koordynacji ruchowej układ taneczny.

Z numerem dwa wystąpił reprezentant Islandii: Ari Olafsson z utworem Our Choice. Publiczność podczas występu została poproszona o włączenie latarek w telefonach, by stworzyć klimat równie smutny co piosenka i jej wykonanie. Na koniec występu Ari z Rejkjawiku rozpłakał się i ułożył serce z palców.

Jako trzecia pojawiła się na scenie Albania, która jako jeden z nielicznych krajów postawiła na piosenkę w języku ojczystym. Eugent Bushpepa wykonał utwór pod tytułem Mall, a na scenie towarzyszył mu zespół. W utworze dało się wyczuć inspirację kanadyjskim piosenkarzem Garou.

Zaraz po Albanii scenę przejęła Belgia, która siódmy raz z rzędu zdecydowała się wystawić w konkursie solistkę. Sennek zaczęła swój występ w całkowitej ciemności i ciężko znaleźć powód, dla którego nie zdecydowała się kontynuować występu bez włączonego świata. Piosenka A Matter Of Time przez bukmacherów typowana jest jako zamykająca finałową 10-tkę.

Piąty wystąpił reprezentant Czech, który w ubiegłym roku już miał reprezentować swój kraj, jednak stwierdził, że... nie podoba mu się piosenka. Trzeba przyznać, że Mikolas Josef z piosenką Lie To Me to pierwszy występ tegorocznego konkursu, który nie wywołał zażenowania. Wokalista wystąpił na scenie w dresach, z dużym, skórzanym plecakiem, który wykorzystał podczas układu choreograficznego.

Z numerem sześć typowana na jednego z faworytów pierwszego półfinału Litwa. Jako reprezentantka kraju wystąpiła 24-letnia Ieva Zasimauskaite z utworem When We're Old. Po występie wokalistki można uznać, że bukmacherzy stawiający ją w pierwszej ósemce niestety nie słyszeli piosenki, z którą startuje...

Po szóstym występie nastąpiła przerwa na nieśmieszne żarty prowadzącej: granie piosenek na pianinie dla dzieci, karteczki z imionami i zażenowane miny uczestników, które nie do końca wiedzą o co chodzi.

Ze szczęśliwa siódemką wystąpiła wokalistka Netta, reprezentująca Izareal utworem Toy stawiana przez prognostyków na pierwszym miejscu po wtorkowym konkursie. Netta wystąpiła w dość charakterystycznym stroju, a jej występ porwał publiczność.

Zaraz po reprezentantce Izraela zaśpiewał ukraiński piosenkarz Alekseev, któremu nie udało się wystartować w barwach swojego kraju. 24-latek wystąpił w barwach Białorusi z piosenką Forever. Oznacza to tylko tyle, że prawdopodobnie w Białorusi nikt poza Ukraińcem się nie zgłosił.

Z numerem dziewiątym Estonia, której reprezentantka wystąpiła w kreacji za 65 tysięcy euro. Suknia przez cały występ odbijała światła, tworząc złudzenie dywanu. Elina Nechayeva zaśpiewała utwór La Forza w języku... włoskim. Fanom opery z pewnością spodobałby się ten występ. Bukmacherzy przewidują, że Elina po pierwszym półfinale znajdzie się na podium.

Bułgaria z numerem dziesiętym. Grupa Equinox została stworzona na potrzeby Eurowizji. Wokaliści nigdy wcześniej nie występowali ze sobą w takiej konfiguracji. Zespół z Bułgarii zaśpiewał utwór Bones. Niestety, przez cały występ zamienili się ze sobą miejscami jedynie dwa razy. Być może tak dużo czasu zajęło przygotowanie utworu, że nie było kiedy obmyślić ruchu scenicznego...

Zespół Eye Cue z Macedonii wystąpił z piosenką reggae Lost And Found, podczas której wokalistka zaczęła... rozbierać się na scenie. Być może próbowała zatrzeć złe wrażenie po fałszach w górnych i dolnych partiach piosenki. Nie próbujcie sobie nawet tego wyobrażać.

Jako następna weszła na scenę reprezentantka Chorwacji - wokalistka Franka z autorskim utworem Crazy. Piosenkarka miotała się przed mikrofonem w koronkowej sukience. I to w zasadzie tyle.

W przerwie pomiędzy kolejnymi występami prowadząca zachęcała uczestników, by rapowali pod jej beatbox, a potem gdy podeszła do reprezentanta Białorusi Alekseeva z Ukrainy, ten wręczył jej różę. Niestety, mogła ją tylko przez chwilę potrzymać, ponieważ wokalista natychmiast ją... zabrał. To był chyba najbardziej zaskakujący moment konkursu.

Z numerem trzynastym wystąpił reprezentant Austrii: Cesar Sampson, który zaśpiewał piosenkę Nobody But You. Wokalista wystąpił w świecącym fioletowym kubraczku na podwyższeniu, za którym wyświetlała się jego twarz na telebimie. Choć Cesar otrzymał od organizatorów "pechową 13-tkę", według bukmacherów skończy półfinał na szczęśliwym siódmym miejscu.

Grecja po raz 41. wzięła udział w Konkursie Eurowizji. Tym razem wokalistka Yanna Terzi zaśpiewała utwór w ojczystym języku pod tytułem Oniro Mou. Niestesty, nie możemy się doszukać przyczyn, dla których jej nazwisko pojawia się w gronie faworytów konkursu.

Na występ Finlandii czekaliśmy od początku, ponieważ on przybliżał nas do końca konkursu. W barwach Finlandii wystąpiła Saara Aalto z utworem Monsters. Wokalistka zyskała popularność dzięki występom w The Voice of Finland oraz brytyjskiej edycji X-Factora. Na scenie wokalistka wystąpiła w eksperymentalnym makijażu i z wygoloną głową.

Tuż po Saarze Aalto wystąpił reprezentant Armenii - Sevak Khanagyan z utworem Qami co oznacza "wiatr" - ulubione słowo tej edycji konkursu, w której startuje aż dziesięciu wykonawców śpiewających piosenki o wietrze. Albania tylko raz nie weszła do finału Eurowizji, dlatego Sevak znalazł się w zestawieniu faworytów na 9. miejscu. Efekty wizualne poniżej przeciętnej, ot, facet w swetrze śpiewa o wietrze.

Szwajcaria wystąpiła niemal we wszystkich konkursach Eurowizji. Zabrakło jej jedynie w trzech edycjach. Z anglojęzyczną piosenką Stones reprezentować Szwajcarię będzie rodzeństwo występujące jako zespół ZIBBS. Wokalistka przebrana za połączenie nowoczesnej kowbojki i Carrie Bradshaw "seksownie" przechadzała się "po moście" i nagle... odpaliła racę. My też odpalamy race. Ratunkowe.

Irlandię z numerem 18. reprezentował drugi wokalista z rodziny O’Shaughnessy, Ryan, który zaśpiewał piosenkę Together przy akompaniamencie gitary klasycznej.

Ostatni zaprezentował się Cypr pod postacią (idąc za głosem komentującego Orzecha) "chudszej wersji Beyonce" w brokatowym body z wycięciami na piersiach i brzuchu. Strój stworzył na potrzeby konkursu grecki projektant Wredos. Eleni Foureira zaśpiewała piosenkę Fuego, która składa się głównie z "aje aje aje" i układu tanecznego.

Widzowie ostatecznie zdecydowali, że do sobotniego finału przechodzą:
1. Austria: Cesar Sampson - "Nobody But You"
2. Estonia: Elina Nechayeva - "La Forza"
3. Cypr: Eleni Foureira - "Fuego"
4. Litwa: Ieva Zasimauskaite - "When We’re Old"
5. Izrael: Netta - "Toy"
6. Czechy: Mikolas Josef - "Lie To Me"
7. Bułgaria: Equinox - "Bones"
8. Albania: Eugent Bushpepa - "Mall"
9. Finlandia: Saara Aalto - "Monsters"

10. Irlandia: Ryan O’Shaughnessy - "Together"

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(167)
WYRÓŻNIONE
Gość
7 lat temu
Festiwal piosenki beznadziejnej...i to za nasze podatki m.in. Żenada.
gość
7 lat temu
co mnie to konkurs polityczny
Gość
7 lat temu
Irlandia przeszła tylko dlatego ze na scenie była para geji?
Gość
7 lat temu
Nasza piosenka jest idealna aby wygrać , ale pewnie nie wygra bo liczy się polityka poprawność itp. Szkoda. Ale wierzę , ze Polska wygra w tym roku Eurowizje 🎧🎧🎧🎧
kokoko
7 lat temu
Wygra Izraelitka ponieważ kraje UE mają obowiązek okazać solidarność z Izraelem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (167)
gość
7 lat temu
Ja się zastanawiam: skąd oni takie okazy wytrzasnęli..???
gość
7 lat temu
Ten, kto napisał ten artykuł powinien przede wszystkim mieć dożywotni zakaz pisania jakichkolwiek artykułów albo trafić do więzienia. Mnóstwo przekręconych informacji, nastawienie tylko na krytykę, choć nie padł ani jeden konstruktywny argument, a żartobliwy ton artykułu wywołał tylko u mnie uczucie politowania dla ludzi, którzy sklecili choćby jedno krótkie zdanie. To, że Orzech coś powiedział nie zawsze oznacza, że mówi prawdę (sprawdźcie, kto reprezentował Belgię trzy lata temu, chyba jakiś trans według was; Litwa przed półfinałem w ogóle nie był typowana do pewnego awansu, a jej notowania podskoczyły dopiero teraz). Wiadomo, że Eurowizja jest trochę kiczowata ale na pewno nie wszystkie piosenki są beznadziejne. Tak było, jest i będzie.
Gość
7 lat temu
Belgia byla fantastyczna
Gość
7 lat temu
Uwielbiamm Bułgarię, Grecję i Cypr w tym roku! Bułgaria ma niesamowitą, klimatyczną piosenkę. A wszyscy, którzy chejtują chyba w ogóle nie oglądali tego konkursu w tym roku. Piosenki są w większości dobre i poziom naprawdę się podnosi.
gość
7 lat temu
Projektant stroju dla Eleni Cypru to nie żaden Wredos tylko ~Vrettos Vrettakos, czyli stylista Beyonce i J.Lo
Gość
7 lat temu
Ten kto pisał ten artykuł powinien zmienić prace
Gość
7 lat temu
Dlaczego jak zwykle szydzicie? Czy rzeczywiście żadna z piosenek nie wpadła Wam w ucho? A może po prostu nie znacie się na muzyce? Najłatwiej powiedzieć, że impreza jest "polityczna" a przecież azasady głosowania znacznie się zmieniły i ważny głos maja zwykli ludzie, tacy jak ja czy Wy. Zawsze oglądam Eurowizje I uważam, że jest to fajna okazja do skonfrontowania różnych stylów muzycznych, kultur, osobowości scenicznych. Oczywiście oddam głos na Polskę, ale przede wszystkim dlatego, bo uważam, że mamy bardzo fajny kawałek. Trzymam kciuki za Gromee'go.
Gość
7 lat temu
Grecja miała piękną piosenkę,ale wiadomo...polityka polityka...szkoda bo i piękna kobieta i piosenka i suknia.
Gość
7 lat temu
Grecja miała piękną piosenkę,ale wiadomo...polityka polityka...szkoda bo i piękna kobieta i piosenka i suknia.
Gość
7 lat temu
Jaka Eurowizja !! , to już od dawna jest parodia eurowizji. Uważam , że Polska nie powinna brać udziału w tym cyrku.
Gośćhdmsks
7 lat temu
Liczyłam na Szwajcarie :( i po co ta Irlandia jest nudna, przy tej piosence chce mi się spać tragedia
Gość
7 lat temu
Polowa informacji przekrecona xD
jdjcnsk
7 lat temu
Co do tego Mikolasa Josefa to polecam Exid - Up and Down. Szczególnie chodzi tu o początek a najlepiej to słychać na wersji instrumentalnej. Trochę zmienione tempo i drobne szczegóły no ale proszę... Chyba się trochę za mocno zainspirował ehh
gość
7 lat temu
Trzymam kciuki za Czechy!
...
Następna strona