Festiwal w Cannes od lat pozostaje najważniejszym świętem europejskiego kina. Choć na galach we francuskim kurorcie co roku można podziwiać dziesiątki międzynarodowych gwiazd, wydarzenie przyciąga też spore grono ekscentrycznych gości, którzy z roku na rok umacniają wizerunek "ozdób czerwonego dywanu". Należy do nich Elena Lenina, rosyjska celebrytka, która szerszą rozpoznawalność zyskała dzięki tragicznej historii z farbowaniem kotka na różowo.
Lenina jest autorką książek, prezenterką i "osobowością telewizyjną", ale międzynarodowy rozgłos zawdzięcza wymyślnym uczesaniom, którymi co roku chwali się na czerwonym dywanie w Cannes. We wtorek nie zabrakło jej na uroczystej gali otwarcia festiwalu, na której pojawiła się w złotej, cekinowej sukni z ozdobnymi szpicami (?) przy dekolcie. Uwagę zwracał półmetrowy kok w formie świdrującego stożka, którego końcówka nawiązywała do detali przy kreacji.
Zobaczcie, jakiego koka Lenina zabrała do Cannes. Robi wrażenie?