Doda wykorzystuje zainteresowanie związane z tajemniczym facetem, z którym zaczęła się ostatnio pokazywać. Poszłą więc do prasy i wyznała, że... jest zakochana w innym. Na łamach Party opowiada, jak go poznała i że "Sergi" już się jej oświadczył.
Siedziałam po nieprzespanej nocy na plaży spuchnięta jak chomik, kiedy zobaczyłam, że z morza wynurza się chłopak: piękna sylwetka, opalona skóra, krople spływające po torsie - wspomina. Na jego widok wszystkie dziewczyny chwyciły za olejki do smarowania i zaczęły się prężyć. Pierwsza moja myśl? W takim stanie, jakim obecnie jestem, nic tutaj po mnie. Wróciłam do hotelu, założyłam białą kieckę do kolan, związałam włosy gumką i bez makijażu poszłam coś zjeść. Nagle patrzę - wchodzi ten sam chłopak. I co gorsza, podchodzi do mnie. "Jak smakuje" - pyta. Odpaliłam z sobie tylko znanym wdziękiem: "Jak gówno." I natychmiast pomyślałam: pierwszy żenujący tekst, koniec miłości. On jednak nie zniechęcony pyta: "Jaki jest Twój znak zodiaku?" "Wodnik" - odpowiadam. "Tak myślałem, już tam na plaży"
Chłopak podobno nie miał pojęcia, kim jest Doda. Nie chciał jej wierzyć, kiedy opowiadała, że jest piosenkarką. Uwierzył dopiero, kiedy zobaczył ją na żywo podczas London Live Polish Music Festival. Wygląda na to, że Dorota jest nim mocno zauroczona. Mówi o nim "Sergi". Urodził się na Ukrainie, a od kilkunastu lat mieszka w Niemczech.
Kiedy jest obok mnie czuję ciepło na sercu. Nie nudzi mnie. Potrafimy rozmawiać pięć godzin dziennie i nadal czujemy niedosyt. To jest zauroczenie – mówi Rabczewska.
Sergi mi się oświadczył! Ale go wyśmiałam. Powiedziałam, żeby spróbował za pół roku. Chcę jak najdłużej przeżywać romantyczne uniesienie.
Mogę się jeszcze sześć razy zaobrączkować - zapewnia. Wyznaję dziś zasadę, że trzeba się żenić, żeby się rozwodzić.
A co z tym poprzednim, z którym czule trzymała się za rękę na imprezie? Ma dwóch? Naszym zdaniem to jakiś bełkot, kolejna odsłona medialnego wskrzeszania Dody. W rzeczywistości nie ma nikogo, sypia sama, miota się, zaczepia różnych chłoptasiów, wygląda na zdesperowaną.
A wydawałoby się, że po tym, jak Britney Spears ośmieszała się przez kilka lat, romansując z kim popadnie, każdy już wie, jak to się kończy.