Siostry Kardashian nie mają sobie równych w ściąganiu na siebie uwagi mediów. Całe lata medialnego ekshibicjonizmu sprawiły, że nie ma dnia, by w plotkarskich gazetach nie znalazła się wzmianka o żądnych sławy gwiazdkach. Najbardziej znana z sióstr, Kim, przetarła reszcie Kardashianek drogę na "celebrycki szczyt". Zamiłowanie członków rodziny do ekshhibicjonizmu sprawiło, że ludzie chcą wiedzieć o Kardashiankach wszystko: co noszą, gdzie bywają i z kim się spotykają. Dlatego też organizatorzy imprez są gotowi zapłacić siostrom astronomiczne sumy, aby pojawiły się na ich eventach. Każda z sióstr indywidualnie warta jest wiele, jednak w całym składzie ich obecność kosztuje całe miliony.
Tym razem klan Kardashian/Jenner uświetnił imprezę Business Of Fashion odbywającą się w Nowym Jorku. Oprócz nestorki rodu, Kris Jenner, na imprezie pojawiły się też Kim, Kendall i Kylie. Najstarsza z trójki postawiła na żółty projekt Versace z 1995 roku z głebokim dekoltem i wielkim wycięciem odsłaniającym kusząco dorodną nogę celebrytki. Kendall wybrała biały satynowy garnitur, do którego dobrała czerwone szpilki ze szpicem. Najmłodsza z sióstr - Kylie wybrała obcisłą wzorzystą sukienkę podkreślającą jej pociążowe kształty, do której dobrała przezroczyste szpilki.