Była dziewczyna Maćka Zakościelnego, Iza Miko, wróciła do Polski. Bez rozgłosu. Nie wykorzystała przyjazdu do wypromowania się na jakimś bankiecie. Nasza czytelniczka spotkała ją na zakupach w galerii handlowej, do której aktorka wybrała się razem z mamą.
Chodziły po sklepach, aż w końcu weszły do salonu Apple, gdzie zauroczony sprzedawca ustawiał coś w jej iPhone'nie - wspomina autorka zdjęć. W tym momencie Iza się wypięła i pokazała swoją bieliznę.
Zauważliście, że Miko prawie zawsze chodzi w kozakach na wysokim obcasie? Tuszuje w ten sposób to, że ma krótkie nóżki. Ten wybieg zawsze działa i oko daje się oszukać.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.