Wokół fundacji charytatywnej Billa i Hillary Clintonów co jakiś czas pojawiają się kontrowersje. Na początku roku amerykański Departament Sprawiedliwości wszczął dochodzenie w sprawie korupcji. Pojawiły się bowiem podejrzenia, że Fundacja mogła obiecywać swoim darczyńcom korzyści polityczne i inne w zamian za wpłacanie darowizn w czasie, gdy Hillary Clinton była sekretarzem stanu.
Teraz o Fundacji znów jest głośno. Clintonowie organizują bowiem galę dobroczynną, na którą zaproszenia kosztują nawet... 360 tysięcy złotych!
Jak ujawnili jakiś czas temu dziennikarze Fox News, filia fundacji zwolniła 22 pracowników, co wywołało spekulacje, że organizacja jest w kiepskiej kondycji finansowej. Być może stąd wynikają bajońskie ceny zaproszeń na uroczystą kolację, która ma się odbyć 24 maja. Bilety może kupić "już" od 2,5 tysiąca dolarów, ale na prawdziwe atrakcje będą mogli liczyć tylko nabywcy "pakietów VIP", za które trzeba zapłacić 100 tysięcy dolarów.
W cenie jest m.in. stolik dla dziesięciu osób i zaproszenia na Doroczny Zjazd Liderów, organizowany przez Fundację. Galę mają uświetnić występy Shaggy’ego i Stinga, którzy nagrali ostatnio razem album reggae (!).
W trakcie gali tradycyjnie już zostaną rozdane nagrody dla osób i organizacji, które działają społecznie i charytatywnie. Nagrody są przyznawane od 12 lat. Fundacja Clintonów pomaga m.in. ubogim obszarom w Afryce i działa na rzecz walki z HIV i AIDS.