Z rozbawieniem obserwujemy, jak ludziom odwala od popularności i pieniędzy. Pamiętajcie - im mocniej uwierzą w swoją boskość, tym boleśniejsze będzie później ich zderzenie z rzeczywistością. Czego z całego serca życzymy.
Okazuje się, że nie tylko Edyta Górniak i Doda biorą przykład z niedoścignionej na tym polu Mariah Carey. Również Piotr Kupicha zaczął zachowywać się jak rozpieszczona dziewczynka. Podczas ostatniego koncertu w Oleśnicy strzelił przy ludziach takiego focha, że świadkowie zaniemówili. Dostaliśmy wiele maili na ten temat.
"Feel oczywiście jak zawsze spóźnił się, a ludzie czekali na nich marznąc i moknąc - wspomina jeden z naszych informatorów. Kupicha zachowywał się jak wielka gwiazda, olewał fanów. Ale szczytem wszystkiego było, kiedy powiedział do mikrofonu: "Proszę o wytarcie nosa." Podleciała do niego jakaś dziewczyna z obsługi i chusteczką wytarła mu nos."
Inny świadek wspomina, że zawołał ją po imieniu: W przerwie między piosenkami przez mikrofon zawołał kobietę (jeżeli dobrze paniętam to Magdę), aby wytarła mu nos.
Czy woła ją też na podtarcie pupy?