Ślub księcia Harry’ego z Meghan Markle był jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń tego roku. 19 maja para powiedziała sobie sakramentalne "tak" w otoczeniu rodziny i kilkuset zaproszonych gości. Wśród nich znalazła się też dawna dziewczyna Harry’ego, Chelsy Davy, z którą książę spotykał się w latach 2003-2010.
Połączyła ich miłość do Afryki, bo Chelsy wychowywała się w Zimbabwe, gdzie Harry jeździł z misjami charytatywnymi. Ich związek był bardzo burzliwy i budził kontrowersje. Para nieustannie rozstawała się i schodziła. W tamtych latach Harry uchodził za rozrabiakę i imprezowicza, a i Chelsy miała nie najlepszą opinię. Na przemian kłócili się i imprezowali do rana. Ostatecznie książę został posłany do wojska, aby nieco utemperować jego charakter. Chyba nikt nie spodziewał się, że Harry tak się zaangażuje w służbę w armii. Po pewnym czasie zrozumiał, że związek z imprezowiczką Davy nie jest dla niego dobry. Po ich rozstaniu rodzina królewska miała nadzieję, że Harry znajdzie sobie w końcu lepszą partię. Wybór Meghan także ich nie zachwycił, ale na tle Chelsy aktorka i tak wypada całkiem nieźle.
Córka milionera, znana z zamiłowania do minispódniczek, na ślubie byłego chłopaka pojawiła się w granatowej sukience do kolan, z krótką pelerynką i ozdobnym toczkiem na głowie.
Chelsy nie była jedyną byłą dziewczyną zaproszoną na ślub Harry’ego. Pojawiła się też Cressida Bonas, z którą książę rozstał się w 2014 roku po dwóch latach związku. Ponoć zaproszenie wysłano też do Ellie Goulding, z którą spotykał się w 2016 roku.
Specjalistka od ślubów, Sarah Allard w rozmowie z Daily Mail nie do końca pochwala zapraszanie byłych partnerów na tego typu uroczystość.
Chociaż nie obowiązują surowe zasady dotyczące etykiety, czy zaprosić "byłych" na ślub, czy nie, ich obecność może wywołać wspomnienia byłej miłości w dniu, który powinien dotyczyć wyłącznie obecnej partnerki i wspólnej przyszłości - powiedziała ekspertka. Jeżeli związek rozpadł się już dawno temu, a para przeszła na stopę przyjacielską i nie ma między nimi absolutnie żadnych uczuć, to zaproszenie jest dopuszczalne, ale w każdym innym przypadku odradzałabym.
Myślicie, że Meghan ucieszyła się z obecności Chelsy i Cressidy na swoim ślubie?