Wczoraj wieczorem, kiedy Zac Efron i Vanessa Hudgens opuszczali teatr, do pary podbiegł wykrzykujący groźby mężczyzna. Zatrzymany przez ochroniarzy gwiazdora napastnik oskarżał aktora o "demoralizowanie młodzieży".
Spokojnie wychodziliśmy z budynku, kiedy do Zaca podbiegł jakiś facet i zaczął szarpać go za włosy - opowiada jeden ze świadków. Zanim obstawa zdążyła się zorientować, mężczyzna zdążył go kilka razy uderzyć. Widziałam, że trzymał pod pachą laptopa i wyglądał na spokojnego starszego pana. Przez cały czas klął i krzyczał, że High School Musical to dzieło szatana.
Efron i Hudgens zostali natychmiast przewiezieni do wynajętego pokoju w hotelu, gdzie podwojono ilość pilnujących ich ochroniarzy. Rzecznik prasowy aktora powiedział, że "Zac musi dojść do siebie po tej brutalnej napaści".
Dziwna ta Ameryka - po ulicach chodzi pełno wariatów. High School Musical "dziełem szatana"?