Trwa ładowanie...
Przejdź na

Rosati zabiera dziecko w nocy na plan nowego serialu! (ZDJĘCIA)

111
Podziel się:

Weronika ani na chwilę nie rozstaje się z małą Elizabeth - "nie Elżbietą". Jest idealną mamą?

Rosati zabiera dziecko w nocy na plan nowego serialu! (ZDJĘCIA)

W ostatnich miesiącach życie Weroniki Rosati zostało wywrócone do góry nogami za sprawą córeczki, którą urodziła na pczątku roku. Aktorka od lat marzyła o byciu mamą, jednak żaden z jej partnerów nie wydawał się odpowiednim kandydatem na ojca i męża. Wszystko zmieniło się, gdy poznała starszego o 18 lat ortopedę, Roberta Śmigielskiego. Szybko zrozumiała, że żonaty ojciec czworga dzieci jest dla niej wymarzonym partnerem.

Weronika bardzo długo była aktywna zawodowo w ciąży i pracowała, dopóki brzuszek nie był zbyt widoczny. Szybko też wróciła do formy po urodzeniu małej Elizabeth - "nie Elżbiety".

Nie ukrywała też, że planuje jak najszybciej wrócić do pracy. W ostatnim wywiadzie pochwaliła się, że choć zajściem w ciążę zaskoczyła producentów Diagnozy, ekipa nadal czeka na nią z otwartymi ramionami.

Aktualnie Rosati z powodzeniem łączy granie z obowiązkami macierzyńskimi. Właśnie rozpoczęła zdjęcia do nowego serialu Polsatu, Nie czekaj. Producentom najwyraźniej bardzo zależało na Weronice, bo pozwolili jej nawet przyjeżdżać na plan z niemowlakiem, dzięki czemu aktorka nie musi korzystać z pomocy opiekunki.

Ostatnio paparazzi przyłapali gwiazdę w środku nocy, gdy wracała z planu. Pod pachą dźwigała nosidełko z Elizabeth, po czym zniknęła w jednym z budynków. Niedawno 34-latka zwierzała się w wywiadzie, że dziecko nauczyło ją systematyczności i organizacji, bo jako "artystka" miała z tym wcześniej spory problem.

Dobrze sobie radzi w nowej roli?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(111)
WYRÓŻNIONE
gość
7 lat temu
to chyba dobrze, że się sama zajmuje dzieckiem a nie tylko pozuje z nim do zdjęć jak Pani Lewandowska:P
Gość
7 lat temu
No i co z tego? Przynajmniej pracuje a nie siedzi na d i czeka na 500+
gość
7 lat temu
Może karmi piersią -na żądanie - i dlatego musi być w pobliżu córeczki...
Gość
7 lat temu
Zaraz się maDki zleca że swoimi poradami haha
Gość
7 lat temu
No bardzo dobrze że sobie sama radzi, lepsze to niż orszak opiekunek
NAJNOWSZE KOMENTARZE (111)
gość
6 lat temu
Ona to tak z kwiatka na kwiatek. Stary, młodszy, cudzy, obcy. Byle b***c był. Tamci byli ostrożniejsi, ten zaliczył wpadkę.
Gość
7 lat temu
Każda mama jest idealna dla swojego dziecka. I żadna z nas nie ma monopolu na wychowywanie.
Frytka
7 lat temu
Lepiej jej figura po urodzeniu wygląda niż jej mina xD Ale przynajmniej nie zostawia dziecka ciągle pod opieką kogoś innego. Ciekawe czy pomaga sobie jakimiś iqgreen, żeby tak ładnie figura wyglądała.
Gość
7 lat temu
Weronika jest super kobieta I super mamą!!
Gość
7 lat temu
Weronika jest super kobieta I super mamą!!
gość
7 lat temu
A smartfon już na stałe przyklejony do dłoni i chyba tylko naiwniaki wierzą, że Rosati nie ma niani do dziecka. A producenci Diagnozy MUSIELI na nią czekać, bo taka była umowa ze Śmigielskim. Na otarcie łez dostała od niego apartament i gwarancję pracy plus promocji w TVN-ie.
Gość
7 lat temu
Odkryj to dziecko!!!
Gość
7 lat temu
Widocznie karmi piersią. Ogromny szacunek należy się Weronice. Kożuchy i te inne pożal się Boże aktorzyny tylko latały po ściankach i na próby a dziećmi zajmowały się opiekunki lub rodzina. Sądząc po intensywności zajęć Kożucha , syn raczej rzadko widział swoją matkę , dziamcząca wiecznie o wartościach katolickich , tym niejakim głosem.
Gość
7 lat temu
Widocznie karmi piersią. Ogromny szacunek należy się Weronice. Kożuchy i te inne pożal się Boże aktorzyny tylko latały po ściankach i na próby a dziećmi zajmowały się opiekunki lub rodzina. Sądząc po intensywności zajęć Kożucha , syn raczej rzadko widział swoją matkę , dziamcząca wiecznie o wartościach katolickich , tym niejakim głosem.
Gość
7 lat temu
Widocznie karmi piersią. Ogromny szacunek należy się Weronice. Kożuchy i te inne pożal się Boże aktorzyny tylko latały po ściankach i na próby a dziećmi zajmowały się opiekunki lub rodzina. Sądząc po intensywności zajęć Kożucha , syn raczej rzadko widział swoją matkę , dziamcząca wiecznie o wartościach katolickich , tym niejakim głosem.
Gość
7 lat temu
A kocyk to ze szpitala wzięty...
GośćAla
7 lat temu
A mnie się to nie podoba.Małe dzieciątko nocą ma być z mama w domu a nie w jakichś dziwnych miejscach.Przecież matkę stać na na to żeby nie pracować po nocach z niemowlakiem.Wystarczy odpuścić jedna torebkę szpilki kreacje i na życie jak każda przeciętna Polka wystarczy.Takie postępowanie nie jext ok
Gość
7 lat temu
Tatuś się już ulotnił? :)
Gość
7 lat temu
A gdzie ojciec dziecka? Współczuję jej bo musi być jej ciężko Pracuje opiekujac się jednocześnie dzieckiem Wraca sama z małą po nocy do domu Może chociaż w domu ma pomoc? Mam nadzieję że nie wraca do pustego mieszkania
...
Następna strona