Lynne Spears to z pewnością jedna z najsłynniejszych babć w show-biznesie. I to chyba jedyne pozytywne, co można o niej powiedzieć. Nie interesowała się za bardzo swoimi córkami i teraz ponosi tego konsekwencje - Britney jej nienawidzi, z młodszą córką też nie ma najlepszego kontaktu.
Pani Spears była bardzo przeciwna temu, by Jamie Lynn rodziła dziecko i wychodziła za mąż. Niestety, media się o wszystkim dowiedziały i nie dało się już przeprowadzić aborcji. Wybuchłby zbyt duży skandal. Dlatego Lynne pogodziła się z faktami, ale wciąż pamiętała o tym, jak dzieci wpłynęły na karierę starszej córki.
Britney urodziła swoich synów w najmniej odpowiednim momencie, co skończyło się odebraniem jej praw rodzicielskich. W czerwcu młodsza córka Lynne, Jamie Lynn urodziła córeczkę. Ciąża była podwójnym zaskoczeniem dla przyszłej babci. Przyznaje, że dowiedziała się wtedy, że... jej córka nie jest dziewicą!
Myślałam na początku, że Jamie Lynn żartuje. Czekałam, aż się roześmieje, ale jej twarz była poważna. Ona chciała tego dziecka od początku - ubolewa mama.
To dobra nauczka dla wszystkich mam sławnych dzieci: warto częściej z nimi rozmawiać i nie traktować wyłącznie jak dojnych krów.