W czasach, gdy życie znacznej części ludzi rozgrywa się na portalach społecznościowych, wizerunek w nich budowany jest na wagę złota. Dla gwiazd i celebrytek Instagram stał się najważniejszym kanałem do autopromocji. Nic dziwnego, że obsesyjnie wręcz pilnują tego, co wrzucają na swoje profile.
Oczywiście w świecie wirtualnym zakłamywanie rzeczywistości nie jest trudne i wystarczy podstawowa znajomość programów graficznych i technik umiejętnego pozowania, aby ze zwykłej dziewczyny stać się "idealną" pięknością. Zamiast jednak wynająć grafika lub choćby podszkolić własne umiejętności, wiele gwiazd nieumiejętnie przerabia swoje zdjęcia, narażając się na śmieszność.
Ostatnio tego typu historia przytrafiła się Kylie Jenner, która obsesyjnie wręcz dba o swój wizerunek. W jej rodzinie to zresztą standard - zarówno Kim, jak i Khloe wyszczuplały się już nieudolnie za pomocą Photoshopa.
Obsesja perfekcyjnego wyglądu nie sprowadza się już jednak tylko do usuwania fałdek i wygładzania twarzy, ale przeniosła się też na... części garderoby.
Kylie zamieściła zdjęcie, na którym leży w seksownej pozie na łóżku, w brudnych butach. Po chwili fotografia zniknęła, a na jej miejsce pojawiła się z pozoru identyczna, ale... z wyczyszczoną w programie do obróbki zdjęć podeszwą. Fani natychmiast wytknęli Kylie, że majstruje przy zdjęciach i nie jest z nimi szczera.
Rozumiecie tę obsesję na punkcie bycia "idealną"?