Wszyscy przyzwyczailiśmy się już do tego, że Kim Kardashian nie pokłada zbyt dużej wiary w siły matki natury i lubi ją nieco wspomagać. Celebrytka regularnie korzysta z zabiegów medycyny estetycznej i choć jest bardzo atrakcyjną kobietą, nadal uważa, że potrzebne są jej filtry upiększające.
Miłośniczkami takiego zakłamywania rzeczywistości są zresztą pozostałe Kardashianki, których media społecznościowe wypełnione są przerobionymi zdjęciami. Najwyraźniej Kim uważa, że filtry potrzebne są też jej dzieciom. Na jednym z ostatnio opublikowanych zdjęć widnieje najmłodsza córka Kim, która - zdaniem internautów - ma... "dorobione" rzęsy.
Jej rzęsy wyglądają na przerobione. To przerażające - piszą w komentarzach.
Zdjęcie małej Chicago wzbudziło wiele emocji, jednak gdyby "zagęszczanie" rzęs dziecka okazało się prawdą, Kim chyba powinna przemyśleć, czy decydując się na taki krok nie robi swoim - i tak wystawionym na krytykę opinii publicznej - dzieciom poważnej krzywdy?
Myślicie, że Kim naprawdę to zrobiła?