O planach dotyczących filmu biograficznego Maryli Rodowicz mówiono od dawna, jednak artystka potwierdziła doniesienia przy okazji wernisażu zorganizowanego w Bibliotece Narodowej. Rodowicz przyznała, że fani wkrótce doczekają się ekranizacji jej historii, a jak udało się nam dowiedzieć, wokalistkę ma zagrać... jej przyjaciółka:
Nie jest jednak tajemnicą, że dobre relację łączą gwiazdę Opola również z Dorotą Rabczewską-Stępień, która ostatnio próbuje odnaleźć się w świecie filmu. Niewątpliwie rola Maryli byłaby dla Dody wyróżnieniem i wyzwaniem, jednak piosenkarka zaprzecza, jakoby przymierzała się do takiego pomysłu.
My jesteśmy bardzo podobne. Mamy zadziora, lubimy te same rzeczy na scenie. Nie chciałabym tego zepsuć, niech to zrobi profesjonalna osoba - ucięła w wywiadzie dla Party.pl.
Doda rozwiała też wątpliwości dotyczące producenta filmu. Nie będzie nim ani ona ani jej mąż:
Mamy z mężem cztery produkcje w tym roku, więc choćbym nie wiem jak chciała, nie mam czasu - mówi.
Żałujecie?