Z chwilą pojawienia się w Tańcu z gwiazdami Oli Jordan w roli jurorki spekulowano, że będzie ona swoistą "następczynią" Joanny Krupy. Jordan, by sprostać oczekiwaniom, próbowała nawet mówić udawanym akcentem w programie, jednak funkcja słodkiej blondynki, która kaleczy język polski nadal pozostaje obsadzona tylko przez Dżoanę.
Dla polskich widzów Jordan jest nową postacią w show biznesie, jednak Ola zdążyła już zrobić karierę w Wielkiej Brytanii. Celebrytka wyjechała z Polski trochę za sprawą męża, Jamesa Jordana, z którym prowadzi tam szkołę tańca. Dorobiła się już nawet swojej autobiografii i angielskiej Kryształowej Kuli.
Wczoraj Jordan wraz z ukochanym pojawiła się na gali charytatywnej w Londynie w hotelu Dorchester. Celebrytka pozowała na ściance w różowej, opiętej sukni z dekoltem na plecach. Zachwycają się nią tamtejsze media.
Niesamowita figura, uosobienie piękna. Jest fenomenalna - pisze o niej Daily Mail.
Szczęka opada - pisze Daily Star.
Wam też aż tak się podoba?