Gigi Hadid jest jedną z czołowych reprezentantek nowego pokolenia celebrytów. Urodzona w sławie i bogactwie Amerykanka nie pozwoliła, aby nawet brak warunków do wykonywania zawodu stanął jej na drodze do sukcesu w modelingu. Podobnie jak jej koleżanka po fachu - Kendall Jenner, Gigi z zawrotną szybkością trafiła na okładki magazynów modowych na całym świecie, sprytnie używając swoich instagramowych obserwatorów oraz zaprzyjaźnionych lekarzy medycyny estetycznej.
W zeszły czwartek Hadid została przyłapana przez fotoreporterów na jednej z nowojorskich ulic w trakcie sesji, której motywem przewodnim był styl boho chic z mocną dawką westernu. Modelka pozowała w kilku stylizacjach wyglądających jak współczesne interpretacje kostiumów z kultowego serialu Doktor Quinn. Nie zabrakło wśród nich stroju kowbojki czy Pocahontas w białych kozaczkach. Wygląda jednak na to, że nawet wymyślne ubrania nie były w stanie poprawić humoru Gigi. Na zdjęciach fotoreporterów 23-latka wygląda na silnie znużoną i niewyspaną. Znając umiejętności wprawionych grafików, można się jednak spodziewać, że efekt sesji będzie diametralnie inny. Nie zdziwcie się więc, gdy zdjęcia pojawią się za kilka tygodni w jednym z magazynów, z rześką i rozbudzoną Hadid w środku.
Czyżby kariera "top-modelki" była dla Gigi niewystarczająca? Myślicie, że pójdzie teraz tropem innej modelki z wpływowej rodziny - Cary Deleveingne - i spróbuje "przebranżowić się" w aktorkę?