Od kiedy Cara Delevingne szturmem podbiła światowe wybiegi i serca większości największych projektantów jej pozycja "jednej z najlepszych modelek świata" wydaje się być niezachwiana. Brytyjka wystąpiła w kampanii chyba każdej liczącej się marki modowej, a jej twarz ozdobiła każdy najważniejszy tytuł: od Vogue'a po Harper's Bazaar. Ambitna 25-latka nie spoczęła jednak na laurach i wciąż podejmuje nowe wyzwania. Od dwóch lat Delevingne występuje w filmach, a ostatnio została też ambasadorką kosmetyków sieci Douglas.
W ramach promocji Delevingne pojawiła się w Berlinie, gdzie u boku legendarnego fotografa, Petera Linbergha i modelki Amber Valetty zachwalała linię kosmetyków. Na tę okazję Cara wybrała "chłopięcą" stylizację: do białej koszuli modelka dobrała czarne, "eleganckie" ogrodniczki i czarne botki, wisienką na torcie zaś kapelusz. Trzeba przyznać, że strój Delevingne upodobnił ją do gondoliera skrzyżowanego z amiszem...