Nicole Kidman ma na swoim koncie kilka złych decyzji: aktorka przez kilka lat była żoną Toma Cruise'a, który miał obsesję na jej punkcie i próbował ją od siebie uzależnić. Oprócz tego Kidman wielokrotnie poddawała się "upiększającym" zabiegom medycyny estetycznej, które koniec końców sprawiły, że przestała przypominać samą siebie. Na szczęście twarz Nicole znowu wygląda normalnie, co zauważyli też najlepsi reżyserzy i producenci w Hollywood, którzy obsypują aktorkę propozycjami ról w nowych filmach. 50-latka ma szczęście zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym, co kilka dni temu zademonstrowała na imprezie w Nowym Jorku.
Australijka wystąpiła właśnie w sesji okładkowej dla magazynu Tatler. Na zdjęciach Victora Demarchelier możemy podziwiać piękną Kidman, pozującą w kreacjach Giambattista Valli na tle eleganckiego domu. Zdjęcia utrzymane są w typowo romantycznej stylistyce.
Trzeba przyznać, że mimo skończonych 50 lat, aktora wciąż nie straciła swojego seksapilu. Piękna?