Kariera Mandaryny w ostatnim roku niespodziewanie odrodziła się, a nagłe zainteresowanie nowego pokolenia fanów sprawiło, że Marta Wiśniewska znów zaczęła koncertować, a przy okazji udzielać wywiadów. Tancerka, która najpierw sprzedawała swoją prywatność prasie i w reality show, a później przez brudny rozwód z Michałem i załamanie kariery nie miała dobrej opinii, dziś bardzo ostrożnie opowiada o swoim życiu.
Mimo że z Michałem Wiśniewskim rozwiodła się 12 lat temu, niektóre osoby przeprowadzające wywiady wciąż uparcie pytają ją o kulisy tej relacji. W programie Taniec życia, gdzie ostatnio gościła Mandaryna, ponownie wyciągnięto tę kwestię. Omawiano też problem uzależnień Michała, o których ten sam chętnie opowiada mediom. Zobacz: Wiśniewski znowu opowiada o swoim alkoholizmie: "Uwielbiam wódkę, dlatego mam zaszyty tyłek!"
W jego uzależnieniach nie odnalazłam się. Obroniłam siebie. To już był czas, gdy na tej ścieżce jeden znak był w prawo, a drugi w lewo. Dobrze, że teraz mamy już taki kontakt, że możemy do siebie zadzwonić i pogadać o dzieciach. Jakby siekiera jest w plecaku, schowana - wyznała Marta.
Zdaje się, że zarówno Marta, jak i Michał temat ich związku mają już przetrawiony, omówiony i zamknięty. Myślicie, że kiedyś w końcu przestaną ich pytać o sprawy sprzed dekady?