Życie miłosne Kardashianek to osobny rozdział w skomplikowanej telenoweli medialnej rodziny. Czasem trudno oprzeć się wrażeniu, że kandydaci na partnerów sióstr przechodzą swoiste "castingi", bądź są dobierani według klucza akceptowanego przez Kris Jenner i producenta ich reality show.
Nie od dziś wiadomo jednak, że budowanie związków przez osoby tak sławne jak Kardashianki to zazwyczaj syzyfowa praca. Nieszczęśliwym trafem okazuje się, że partnerzy celebrytek zostawiają je lub zdradzają, gdy te spodziewają się dzieci, a później - oczywiście na oczach mediów - próbują prosić o przebaczenie.
Niejako "w cieniu" tych dramatów do tej pory pozostawała Kendall, o której mówi się, że jest "najinteligentniejsza" w rodzinie. Modelka może przebierać wśród kandydatów do swojego serca, więc nie dziwi, że nie decyduje się na ryzykowne związki.
Ostatnio 22-latkę przyłapano na namiętnym spotkaniu z Anwarem Hadidem, młodszym bratem sióstr Hadid. Starsza "koleżanka" Hadida całowała go na after party po gali CFDA w Nowym Jorku. Wcześniej Anwar i Kendall nie raz spędzali ze sobą czas, ale nic nie wskazywało na to, że między młodymi celebrytami jest coś więcej.
Przypomnijmy, że jeszcze kilka dni temu Jenner łączono z koszykarzem NBA, Benem Simmonsem. Pocałunek, na którym przyłapano Kendall, wydaje się być jednak dość jednoznaczny...
Myślicie, że klany Kardashianów i Hadidów stworzą wspólne medialne "imperium"?