Jeszcze do niedawna mogło się wydawać, że urodzenie córeczki zmusiło Natalię Siwiec do przewartościowania życia. Fotomodelka na moment zniknęła ze ścianek na rzecz ekologicznych bazarków, gdzie zaopatrywała rodzinę w zdrowe produkty.
Jak się jednak okazuje, blask fleszy uzależnia równie silnie co narkotyk. Natalia powróciła do swojego żywiołu w środę, przy okazji pokazu nowej kolekcji Roberta Kupisza. Celebrytka ma z pewnością wyjątkowy sentyment do twórczości projektanta. To w jego popularnym "t-shircie z orzełkiem" została sfotografowana podczas Euro 2012 - wydarzenia, które zapoczątkowało jej "karierę" medialną.
Korzystając z letniej aury, Natalia postanowiła przybyć na pokaz w lekkim, kraciastym komplecie z wiosennej kolekcji Caroline Constas. Latynosko-swojską kreację ozdobiła białymi szpilkami oraz plastikową torebką. W centrum uwagi znalazła się jednak twarz celebrytki. Brwi modelki zostały podniesione tak wysoko, iż obawiamy się, że na następnej ściance mogą być już całkowicie schowane za linią włosów.
Jak odczytujecie "mimikę" Natalii? Wyglądała według Was na zdziwioną, czy raczej poirytowaną?