Dorota Rabczewska, która ostatnio zagadkowo często unika odpowiedzi na pytania o afery ze swoim udziałem, usilnie promuje filozofię "peace&love", w czym zbliża się do Mai Sablewskiej. Doda opowiada, że jej przemiana to zasługa związku z Emilem, z którym teraz chodzi na msze i dziękuje za miłość: Doda podsumowuje ostatni rok: "Przeszłam metamorfozę. Mam inne priorytety w życiu!"
W środę wieczorem Dorota pojawiła się na imprezie charytatywnej Fundacji Rycerze i Księżniczki, którą zorganizował Leszek Stanek. Nieco zapomniany celebryta dał nawet koncert, na którym pojawiło się sporo jego znajomych z branży.
Oczywiście największą gwiazdą wieczoru była Doda, która pozowała na czerwonym dywanie, zalotnie machając włosem. Piosenkarka założyła krótką, zwiewną sukienkę w drobne kwiaty i czarne sandałki na szpilce. Nie da się ukryć, że jak na jej możliwości, stylizacja wypadła niezwykle skromnie.