Kirsten Dunst wyznała, że jej były chłopak Jake Gyllenhaal jest nie tylko miłością jej życia, ale także świetnym kochankiem. Jak powiedziała aktorka:
Kochaliśmy się wszędzie i na wszelkie sposoby. Chcieliśmy dodać naszemu związkowi pikanterii - robiliśmy to w samochodach, łazience, nawet na plaży. Jedyne miejsce, gdzie nie uprawialiśmy seksu to korytarz hotelowy - baliśmy się, że jak nas nakryją, zostaniemy wyrzuceni.
Związek, mimo tak dużej zmysłowości, nie przetrwał. Jak tłumaczy Kirsten:
Jake i ja nie mogliśmy się dopasować. On jest domatorem, a ja imprezowiczką. On jest młody i ja także i sądzę, że teraz powinnam zająć się tylko sobą.
Jake był miłością mojego życia. Był i zawsze nią będzie. Pomimo tego, co się stało, wciąż mam nadzieję na ziszczenie się cudownej bajki, ponieważ zostałam wychowana na filmach i opowieściach, gdzie spotyka się drugą połówkę, wychodzi za mąż i prowadzi szczęśliwe życie. Może któregoś dnia przeżyję to z Jake'iem. Jestem smutna, że tak się stało, ale moja kariera rozkwita i chcę teraz maksymalnie z tego czerpać. Nie byłam gotowa na długotrwałe zobowiązania. Ale nie wierzę, że rozstaliśmy się na zawsze... i on także nie.