Poprzedni prezydent USA, choć miał wielu przeciwników, pozytywnie zapisze się na kartach historii. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla i jego przyjazna żona budzili sympatię i kojarzyli się dużej części amerykańskiego społeczeństwa z pozytywnymi zmianami.
Szczególną uwagą cieszyło się zaangażowanie Michelle w walkę z otyłością wśród dzieci i nastolatków - ówczesna Pierwsza Dama zaproponowała specjalny program, który miał zwalczać złe nawyki żywieniowe i aktywnie angażowała się we wdrażanie go w szkołach.
Od "ery Obamów" minął już jednak jakiś czas i dziś Ameryką rządzą Trumpowie. Niestety Melania, żona Donalda Trumpa uważana za "najbardziej nieszczęśliwą Pierwszą Damę USA" prawie w ogóle nie wykazuje inicjatywy, by żywo angażować się w prezydenturę męża. I podczas gdy z jednej strony trudno jej się dziwić, w roli "Pierwszej Damy" zdążyły zastąpić ją już córka Donalda czy... Kim Kardashian:
O sympatię Amerykanów postanowiła powalczyć też Ivana Trump, pierwsza żona Donalda, która co jakiś czas stara się o sobie przypomnieć. Ivana wpadła na pomysł, by pójść w ślady Michelle i walczyć z otyłością.
W przyszłym tygodniu w hotelu Plaza w Nowym Jorku Ivana ma poprowadzić panel dotyczący "zdrowego odżywiania". Myślą przewodnią diety proponowanej przez Ivanę jest hasło: "Jedz makaron, ciasteczka i chudnij".
Ivana planuje trasę po USA, podczas której będzie proponowała ćwiczenia i sposoby na zdrowe odżywianie - dowiedzieli się dziennikarze PageSix.
Źródło portalu jednocześnie ujawnia, że była żona Trumpa chętnie stołuje się w popularnym fast foodzie.
Przekona Amerykanów do zmiany trybu życia?