Kiedy w lutym Justyna Żyła ujawniła w pełnym goryczy wpisie na Instagramie, że nie może dłużej liczyć na pomoc męża Piotra, wśród fanów skoczka zawrzało. Szybko okazało się, że kobieta wie, jak uderzyć, by wizerunek wesołego sportowca legł w gruzach. Ona sama zresztą też się nie popisała, pokazując się na okładce Playboya w samej pończosze. Ogólnie chyba się opłaciło, bo Justyna dostała podobno kilkadziesiąt tysięcy złotych za sesję w góralskiej chacie: Żyła rozebrała się w "Playboyu" za 40 TYSIĘCY?!
Trudno stwierdzić, czy sesja Justyn była gwoździem do trumny jej związku z Piotrem, ale wygląda na to, że małżeństwa nie da się już uratować. Super Express twierdzi, że Piotr Żyła złożył pozew rozwodowy i czeka na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy.
Tak, podobno pozew jest już w sądzie, tak słyszałam od osób trzecich. Do domu mi nic jeszcze nie przyszło, więc czekam. I już nie chcę nic komentować - mówi Justyna w tabloidzie.
Niestety, to dopiero początek kłopotów małżeństwa. Wygląda na to, że wojna dopiero się zaczyna, a głównym obiektem walki będą pieniądze. Piotr i Justyna wybudowali bowiem dom na działce kobiety i to ona doglądała budowy. Teraz skoczek chce podobno, by żona go spłaciła.
Piotr chce, aby Justyna spłaciła mu jego wkład finansowy - mówi informator Super Expressu. Jednak ona nie ma na to pieniędzy. Co prawda zaczęła ostatnio pracować jako sprzedawczyni, ale to praca dorywcza.
Cóż, Justyna zawsze może spróbować zarobić w roli pisarki. Podobno ma już takie plany: Justyna Żyła pisze książkę. "Znajdą się w niej zabawne anegdoty związane z Piotrem"