Mariah Carey w zeszłe wakacje zakończyła swoją rezydenturę w Las Vegas, po czym zafundowała fanom szereg powodów do niepokoju. Gwiazda zdawała się na przemian pokazywać w lepszej i gorszej formie, ale najwięcej emocji wzbudziła, gdy we wrześniu pojawiła się na premierze jej bożonarodzeniowych słodyczy w Seattle. Ubrana w za ciasną "naked dress", 48-latka była tak opuchnięta, że wielu wielbicieli zaczęło posądzać ją o wysługiwanie się dorodną sobowtórką.
48-latka, dla której sprawność i swoboda ruchów na scenie to podstawa, w październiku na tyle zniecierpliwiła się walką z "efektem jojo", że poddała się operacji zmniejszenia żołądka. Choć efekty zabiegu było widać już kilka tygodni później, Carey rezultatami metamorfozy może w pełni cieszyć się dopiero teraz. W środę pojawiła się w talk-show Jimmy'ego Fallona, któremu opowiedziała o szczegółach jej kolejnej serii koncertów w Las Vegas. Przy okazji zaprezentowała wyraźnie szczuplejszą sylwetkę w "małej czarnej" z dekoltem, który skutecznie eksponował ściśnięty biust. Całość uzupełniały lustrzane okulary, diamentowy naszyjnik i zdobione kokardkami szpilki Valentino za ponad 3 tysiące złotych.
Zobaczcie Mariah Carey po pomniejszeniu żołądka. Jest w dobrej formie?