No i się doigrała. Już wcześniej przyłapano ją na prowadzeniu po alkoholu, ale nie zmieniła nawyków. Kasię Figurę czeka teraz rozprawa przed sądem grodzkim. Czyli jednak nieprzypadkowo dobrała się z Borysem Szycem...
Figura wsiadła wczoraj za kierownicę po wypiciu wina. W restauracji nie mogła sobie odmówić dolewki. Pech chciał, że zatrzymał ją cywilny patrol policji. Alkomat wykazał 0,22 promila.
Taka ilość jest traktowana jako wykroczenie, a prawa automatycznie kierowana jest do sądu grodzkiego - pisze Fakt. Gwiazda wieczór spędziła na komisariacie. Tam złożyła zeznanie i odebrano jej prawo jazdy. Ponieważ sama nie mogła prowadzić samochodu, do domu odwiozła ją koleżanka. Teraz los gwiazdy jest w rękach sędziego. Jedno jest pewne - ta beztroska będzie ją sporo kosztować.
Mamy nadzieję, że sędzia nie okaże się być fanem Kasi. Ludzie będący na świeczniku nie powinni stać ponad prawem. Szczególnie, że potem jak Borys Szyc opowiadają publicznie o jeździe po alkoholu jak o dobrym żarcie.