Reni Jusis zaprezentowała niedawno nowy singiel Tyyyle miłości, który zwiastuje jej nadchodzącą ósmą płytę. Mieszkająca na co dzień w Trójmieście artystka często odwiedza Warszawę, by przypomnieć o sobie i zaistnieć nieco mocniej wśród młodszych i niestety często mniej zdolnych koleżanek, które pojawiły się, gdy Reni była zajęta wychowywaniem dzieci i kąpaniu ich w mleku z piersi.
W sobotnią noc Reni niespodziewanie wystąpiła w nadwiślańskim warszawskim klubie na imprezie Vogule Poland. W niedzielny poranek zaprezentowała zaś singiel w studiu Dzień Dobry TVN. Po wyjściu z budynku przy ulicy Hożej rozdawała autografy i pozowała do zdjęć w różowym komplecie i musztardowych włosach. Później zapewne spędziła dzień z mężem Tomkiem Makowieckim, który tego dnia miał urodziny.
Jak widać można mieć 44 lata, wyglądać dobrze i nie być chodzącą operacją plastyczną.